piątek, 23 listopada 2007

Plastelina

Autor: Anna Kamieńska

Od tego się historia zaczyna,
że była sobie plastelina.

A dalej- tak jak w bajce są wróżki-
były sobie paluszki.

Paluszki szast-prast, fiki-miki,
zaczęły lepić zwierzątka i ludziki.

A potem, już nie wiadomo z jakiej przyczyny,
wszystko w domu było z plasteliny.

Z plasteliny piec i podłoga,
i suknia mamy, i od stołu noga.

Z plasteliny kot ogon podwinął
i nos rzeźbiarza kichał plastelina.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ciekawy artykuł. Pozdrawiam